Menu

Szukaj na tym blogu

12 września 2015

Bioaktywny koncentrat antycellulit Bielendy.

Hej,
Dziś przychodzę do Was z recenzję bioaktywnego koncentratu asntycelluliowego Bielendy. Jeśli jesteście ciekawe czy to cudo radzi sobie w jakikolwiek sposób z cellulitem, to zapraszam dalej :)




OPAKOWANIE: Produkt zamknięty jest w tubie wykonanej z miękkiego plastiku i pojemności 175 ml. 

ZAPACH:  Delikatny, orzeźwiający zapach, herbaciano-cytrusowy jak dla mnie. 

KONSYSTENCJA: Takie mleczko powiedziałabym. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Duży plus za to, ze nie rozgrzewa i nie chłodzi, co wiele tego typu produktów robi, a czego osobiście nie znoszę. 

DZIAŁANIE: Generalnie nie wierzę, żeby istniał jakikolwiek kosmetyk, który zlikwiduje całkowicie cellulit bez ćwiczeń i właściwej diety. Są jednak produkty, które są w stanie poprawić jakość naszej skóry i taki właśnie jest ten koncentrat. Regularnie stosowany sprawia, że skóra staje się gładsza i bardziej napięta, co sprawia, że cellulit jest mniej widoczny. Całkiem dobrze nawilża, nie wymaga stosowania dodatkowego kosmetyku nawilżającego. 

CENA: w Drogerii Nina jego cena wynosi dokładnie 16,99 zł. 

DOSTĘPNOŚĆ: Drogeria Nina , profil Allegro


Stosujecie produkty antycellulitowe, jakie polecacie?


Pamiętajcie, że robiąc zakupy w Drogerii Nina za min. 50 zł. podacie w uwagach adres do mojego bloga dostaniecie jakiś gratis do zamówienia :)

Dziękuję za możliwość przetestowania tego produktu, zaznaczam jednak, że nie wpłynęło to na moją opinię. 


Pozdrawiam :)

20 komentarzy:

  1. Ciekawy produkt. Ja obecnie mam serum z Eveline i też fajnie napina skórę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za Eveline nie przepadam bo wszystkie które używałam były albo rozgrzewające abo chłodzące, czego bardzo nie lubię ;/

      Usuń
  2. Ja też nie wierzę w antycellulitowe działanie kosmetyku. Ale chętnie wypróbowałabym ten koncentrat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ten koncentrat i byłam z niego bardzo zadowolona.Również czułam napięcie i wyraźne ujędrnienie skóry. Polecam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja obecnie w prewencji antycellulitowej stosuję olejek ujędrniający z Evree :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo dobrego już słyszałam o tym olejku i na pewno go sobie niedługo sprawię :)

      Usuń
  5. Ja aktualnie pozbywam się cellulity ćwiczeniami z Mel B. Dodatkowo polecam olejek Evree wyszczuplający. Naprawdę genialny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno go wypróbuję :) Muszę tylko zużyć trochę zapasy olejków i balsamów do ciała bo ostatnio mi się ich trochę nazbierało :)

      Usuń
  6. Na szczęście nie mam problemu z cellulitem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi interesująco, fajnie że nie rozgrzewa, bo to latem potrafi być upierdliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię produktów rozgrzewających ani latem ani zimą :)

      Usuń
  8. Lubię tego typu kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam tego żelu, z reguły trzymam się produktów antycellulitowych Eveline ;) całkiem fajnie napinają skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie sięgam po takie produkty :), jednak faktycznie takie produkty mogą jedynie wpływać na skórę, cellulitu nie usuną same :P

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie preparat od Vichy zlikwidował całkowicie, ale nie miałam bardzo dużego ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vichy to już wyższa półka w porównaniu do Bielendy :)

      Usuń
  12. Lubię takie ujędrniające smarowidła, choć ostatnio nie mam do nich systematyczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z systematycznością też różnie bywa, bywają miesiące kiedy używam codziennie, a bywają takie, że wcale :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Komentarze typu "obserwujemy?" będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...